INTRGRACJA CIENIA
Ojciec Pio zamknięty w komnacie, krzyczac w niebo glosy, roztrzaskiwa łkrzesła. Walczył z diabłem, mówiono, toczył z nim walkę. Trochę trwał ten okres zanim wyłagodniał stajać się nieziemski. Czy upiększono tekst , nie wiem, ale możliwe, iż zanim stal się świadomy wymiarów wdarł się w skarpetę umysłu. Skarpeta to nasza najbrzydsza strona, to nasz cień, stan w którym odsuwamy analityczna cześć , topiąc się w pożądliwym upojeniu. To nasza najgorsza ze stron, w której odcięty został rozsadek a wrzaskliwy ja drze się w niebogłosy.
Wielokrotnie wdarłem się w ten poziom świadomości, w spontanicznym oobe, wydzierając tak właśnie. W skarpecie przypominamy sobie jedynie drzazgi, gdyż ślad o nich zapisany jest w tych najbardziej zapuszczonych stronach umysłu.
Nie kojarzyłem wtedy, iż są to właśnie te opisywane stany demoniczne, te mroczne, pełne złości chwile. Nie obawiałem się ich, podglądałem je zaciekawiony. Dlaczego dostaje się takie nerwy , gdy jest wesoło na duszy?
Dobrze, ze się nie balem, nie wiedząc iż to jest właśnie już to, przed czym ostrzegają. Zauważyłem iż przy pewnej selekcji ciał duchowych w oobe, możliwe są stany świadomości w których odczuwam jedynie te najniższe potrzeby, czy pragnienia. Od jakości czy obecności we mnie tych ciał zależała moja percepcja. Stan mojego umysłu stawał się uzależniony od konfiguracji ciał subtelnych a dokładniej, do którego bylem dobrze dostrojony.
I tak to przy dostrojeniach się do ciała eterycznego mogłem kierować się gwałtownością z niezwykle burzliwym i napiętym ja. Wystarczyła błahostka bym się zirytował a złoszczące mnie czyjeś reakcje wzbudzały natychmiastowy protest. Znowu się darłem jako duch, nietolerujący słabości.
W obe najczęściej obserwuje bezstronnie, wyciągając wnioski po powrocie. Obe w skarpecie były jednak inne. W nich reagowałem natychmiast, samemu stajać się gorszym oprawca niż ten kogo obserwowałem i potępiałem.
Tak na prawdę to nie robiłem niczego złego. Targały mną jedynie ciężkie emocje. Nie pisze o tym by się pogrążyć na forum a zwrócić uwagę, iż są poziomy jaźni, w które wnikając stajemy się bezwładni w roztropności. Stan taki może trwać dosyć długo , aż zintegrujemy nasz cień, nauczymy się rozładowywać napięcia a nasza podświadomość nabierze rozumu. Ezoteryczne rozumie to, jakby nasz duch potrafił wniknąć w nią, rozświetlając jej zakamarki. To jakby ona nam , się rozpuściła, czy od nas odpadła.
Rozświetlona podświadomość jest wsparta ze strony wyższej jaźni. To dosłownie wygląda jak byśmy my świadomi, stali się nasza podświadomością a nasza wyższa cześć uzupełniła brakujecie ogniwo. Tak ulepiony , nowy człowiek nie musi się obawiać tabliczki OUIJA, ani kontaktów z upierdliwymi duchami. Gdy w niego wnikną zachowa on niezależność, obserwując stan techniczny gościa. On go może wysłuchać, dając się mu nawet we własnym ciele wypowiedzieć, ale podpowie rozwiązanie problemów. Dlatego ciężko coś doradzi, czy winniśmy wskakiwać w skarpetę, czy odstawić ja w kont, by się jeszcze bardziej zarumieniła.
Kiedyś musimy ja w końcu wyprać, naciągając ja sobie na głowę.
Gdy za życia tego nie ruszymy, to zrobimy to po śmierci, albo w kolejnych cyklach reinkarnacji. Gdy zmarli się za to biorą, sypia się również iskry. W ich przypadku nie szukałbym z nimi kontaktu, nie znając się na praniu. Wszelkie wesołe i serdeczne intencje są zawsze mile widziane. Te można słać każdemu w kosmosie, bez wzgeldu na jakim jest on etapie. Każdy sam musi podjąć decyzje, czy wziasc się już teraz za przekopanie własnego ogródka, czy jeszcze odczekać. Im jesteśmy bardziej wysportowani ( doświadczeni w życiu) , tym będzie nam łatwiej. Łopata zawsze jest ciężka. Może warto choć spróbować na pierwszych grządkach jak ciężka, bo samo się nie zrobi.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!